Sobie leżałem i bańki obserwowałem.....takie piękne, lekkie i śliczne....prawie jak ja :)
Zwierzak: Pies
Płeć: Męska
Wiek: 11 lat
Waga: 13.5 kg
Rozmiar:
Aktywność: średnio aktywny
Czy może mieszkać z dziećmi?
Czuje się niepewnie w towarzystwie dzieci, polecamy raczej do domu bez dzieci
Czy może mieszkać z innymi zwierzętami? Akceptuje wszystkie zwierzęta
Miejsce tymczasowego pobytu: Warszawa
Możliwość adopcji: Jest do adopcji w całej Polsce
Dzień dobry , jestem psim aniołkiem i mam na imię Mag. Podobno mam ok. 6 lat i na pewno ważę 13,5 kg, a mój wzrost to: przed kolano lub do połowy łydki jak kto woli J Mieszkam teraz w Warszawie, u mojej tymczasowej opiekunki Joli a wcześniej mieszkałem w Korabiewicach - schronisku prowadzonym przez Fundację Viva! Prawdopodobnie tam się urodziłem, ale tego nikt nie wie. W 2012 roku, kiedy Fundacja przejęła schronisko pod swoją opiekę już tam byłem. W Warszawie zamieszkałem w listopadzie zeszłego roku, bo miałem poznać życie w mieście inauczyć się dobrych manier. Moja opiekunka mówi, że niczego nie musiałem się uczuć, wszystko umiem J Utrzymuję czystość w domu nawet 10 h, nie mam lęku separacyjnego, nie niszczę jak sam zostaję w domu, śpię i czekam spokojnie na powrót Joli. Na smyczy chodzę bardzo grzecznie, nie ciągnę, pilnuję się i wręcz co chwilę sprawdzam czy ona idzie ze mną. Nauczyłem się już przechodzić spokojnie koło innych psów, bo troszkę się jednak boję jak pies do mnie podchodzi, wtedy potrafię go obszczekać „nie podchodź”, szczególnie nie lubię tych natrętnych, ze spokojnymi czasami nawet spaceruję. I chciałbym tu powiedzieć, że mimo że mam takie krótkie łapki to bardzo lubię spacery: szybki marsz czy wolny spacer to dla mnie zawsze fajny spacer. Jestem psem bardzo spokojnym, łagodnym, poważnym i ugodowym, troszkę jeszcze nieśmiałym i wycofanym ale rano jak nikt nie patrzy to lubię się bawić pluszowymi zabawkami albo kapciem pańci, ale nie żeby zniszczyć tylko troszkę potarmoszę i już. To znaczy, że umiem się bawić tylko się wstydzę. Nie narzucam się opiekunowi, potrafię sam spędzać czas - często wolę poleżeć sobie w swoim kąciku lub na posłaniu, z dala od wszystkich, ale lubię też wiedzieć co się dzieje a szczególnie w kuchni więc jak pańcia wychodzi do kuchni to ja biegnę za nią, bo może coś dobrego dostanę J No i w kuchni często towarzyszę trzem kotom, z którymi mieszkam bo jak one w kuchni dostają jeść to ja też się ustawiam w kolejce i dostaje troszeczkę surowego mięska, które bardzo lubię. Odrobinkę mam jeszcze problem z dotykaniem i przytulaniem, nie jestem jeszcze pewien czy to jest fajne, ale za każdym razem jak przychodzimy ze spaceru to sam już wchodzę do łazienki i wycieramy łapki bo brudne i wtedy też troszkę się przytulamy, opiekunka sprawdza czy kleszcza nie mam i głaszcze mnie i całuje a ja nie protestuję to chyba takie straszne to nie jest. Ze względu na moją nieśmiałość i płochliwość nie lubię krzyków, nagłych gestów i niespodziewanych sytuacji, wtedy troszkę panikuje i dlatego preferuję dom bez małych dzieci.
02.09.2016
Bańki, bańki, bańki.......
Sobie leżałem i bańki obserwowałem.....takie piękne, lekkie i śliczne....prawie jak ja :)