Jestem taaaki szczęśliwy! Znalazłem super dom! Zamieszkałem pod Warszawą w domu z ogrodem a oprócz kochających opiekunów czekał na mnie nowy przyjaciel Kajtek.
Kajtka poznałem już dwa tygodnie wcześniej. Takie przyjacielskie spotkanie przy kawce, wspólny spacerek i zwiedzanie ogrodu. Wszystko po to aby sprawdzić czy się dogadamy! Dlatego w dniu przeprowadzki po sprawdzeniu wszystkich zapachów w ogrodzie raźnie wkroczyłem "na salony".
Pierwszego dnia byłem trochę onieśmielony nową sytuacją i po długim spacerze cały dzień udawałem że drzemię w posłaniu. Bo oczywiście tak naprawdę to wszystko czujnie obserwowałemi robiłem rozeznanie terenu :). Po takim odpoczynku w nocy miałem dużo sił i urządziliśmy sobie z Kajtkiem pierwsze zabawy ganianki :D.